KOFEINA: |
|
---|---|
KWASOWOŚĆ: |
|
INTENSYWNOŚĆ: |
|
Tanzania Kilimanjaro
19.90zł – 129.90zł (to najniższa cena w okresie ostatnich 30 dni)
Afrykańska arabika klasy specialty, rosnąca u stóp góry Kilimanjaro, domyślnie wypalana do metod przelewowych.
Kawa ta jest uprawiana na południowych i wschodnich podnóżach góry Kilimanjaro przez dziesiątki tysięcy drobnych rolników. Tradycja uprawy kawy w Tanzanii sięga XVI wieku, kiedy to lud Haya zdobył sadzonki z odległej o 1000 km Etiopii, będącej ojczyzną kawowca. Jego uprawa w tym kraju nie cieszyła się jednak dużym powodzeniem aż do XIX wieku, kiedy to niemieccy kolonizatorzy (Tanzania była wówczas kolonią Cesarstwa Niemieckiego i znana była jako Tanganika albo Niemiecka Afryka Wschodnia) zapoczątkowali bardziej zaawansowane uprawy – właśnie w żyznym regionie otaczającym Kilimanjaro.
Po uzyskaniu niepodległości w drugiej połowie XX wieku gospodarka Tanzanii została znacjonalizowana, a rolnictwo podlegało przymusowej kolektywizacji. Dopiero przemiany społeczne i gospodarcze z końca ubiegłego wieku pozwoliły na samodzielne prowadzenie małych gospodarstw, które obecnie stanowią ponad 90% rolnictwa w tym kraju.
Drobni rolnicy zrzeszeni są obecnie w AMCO (skrót ten tłumaczy się jako „Rolnicze Spółdzielnie Sprzedażowe”). Każda wieś posiada własne AMCO, a prawo pozwala na istnienie tylko jednej takiej spółdzielni w każdej wsi. AMCO organizują stacje przetwórcze, których celem jest obróbka zebranych owoców kawowca. Pełnią także rolę lokalnych domów kultury, prowadzą szkolenia i zapewniają podstawowe wsparcie materialne.
Kawa z regionu Kilimanjaro to tzw. „shade-grown coffee”, czyli kawa uprawiana w cieniu. Jest to wyjątkowa forma uprawy, która obejmuje wysokie drzewa (w Tanzanii są to głównie bananowce) i krzewy kawowca. Bananowce stanowią ochronę przed intensywnym działaniem promieni słonecznych, a co za tym idzie podnoszą wilgotność i zapobiegają zbytniemu jałowieniu gleby. To zaś wpływa na jakość zebranych owoców: przy zbyt dużym nasłonecznieniu kawowiec szybko wydaje owoce, ale są one „niedopracowane”.
Cień spowalnia dojrzewanie, sprzyjając większemu rozwojowi zawartych w ziarnach cukrów, dzięki czemu ich profil aromatyczno – smakowy jest pełniejszy.
Tanzania Kilimanjaro ma nieco mniejszą kwasowość, niż inne afrykańskie arabiki, przez co może być dobrym punktem wyjścia dla tych, którym znudziły się klasyczne orzechowo-czekoladowe kawy amerykańskie, ale nie są jeszcze gotowi na charakterne ziarna z Etiopii, czy Kenii.
Kawa ta ma owocową kwasowość, ale bilansują ją nuty wanilii i czekolady. Polecamy ją do metod przelewowych (dripper, Chemex, Aeropress – również), ale wielu naszych Klientów ceni ją sobie także jako bazę do kaw mlecznych.
Krzysztof
Moim zdaniem palenie (10-03-2023) mojej wyszło trochę jaśniej niż średnie (nie wiem czy zamierzone, ale chyba dobre dla tej kawy). Co do wrażeń: parzona w dripie lub french pressie w stosunkowo niższej temperaturze ujawnia fajną owocową kwasowość, przy temperaturach wyższych ta kwasowość zdecydowanie zanika. Jeśli chodzi o moje wrażenia smakowe to kawa “czysta” oprócz owocowej kwasowości nie ujawnia specjalnie nic innego. Natomiast jest to dla mnie kawa wybitnie mleczna – zaparzona w niższej temperaturze i z mlekiem jest na prawdę świetna – dla mnie owocowa kwasowość i pojawiająca się mleczna czekolada w idealnej harmonii. Na mój gust wyższy stopień palenia może ją całkowicie “zabić”. A i synowi w espresso nie bardzo też smakowała (ja nie wiem, nie przepadam za espresso). Moja ogólna ocena to kawa warta spróbowania ale bardzo “jednostronna” typu śniadaniowego.
Wiarygodna opinia
Ten użytkownik rzeczywiście kupił ten produkt